niedziela, 10 marca 2019

Skrupulatny

Jakiś czas temu obejrzałem serial Nawiedzony dom na wzgórzu. Okazał się na tyle fantastyczny, że skłonił mnie do sięgnięcia po opowiadanie Shirley Jackson o tym samym tytule. Jak się szybko okazało serial i opowiadanie to zupełnie różne historie. Pod względem fabuły i tak ogólnie. W książce doktor Montague został opisany jako człowiek skrupulatny czyli dokładny, drobiazgowy.
To bardzo ładne słowo. Często używam jego zamienników. Myślę, że do wielu czynności, przynajmniej zawodowych, podchodzę bardzo starannie. Jestem człowiekiem skrupulatnym. Teraz, wyobraziłem sobie siebie jako człowieka skrupulatnego - postać chibi w garniturku z małym neseserkiem. Głupie, nie? W każdym razie muszę częściej używać słowa "skrupulatny". No bo przecież jestem skrupulatny, a do tego śmiertelnie poważny zupełnie jak doktor Montague. Mógłbym z pełną skrupulatnością wypisać wszystkie różnice pomiędzy serialem, a książką. Ba, mógłbym dołączyć do tego porównania również film z Catherine Zeta-Jones. Zrobiłbym tabelkę i opisał wszystko, jak w tych starych ściągach (pamięta może ktoś wydawnictwo Greg i jego pomoce naukowe?) z datami, wytłuszczonymi imionami bohaterów i cechami ich charakteru. Może nawet dorobiłbym się własnego podręcznika dotyczącego Nawedzonego domu na wzgórzu? Autor, doktor Skrupulatny.
Jutro poniedziałek... Jak te weekendy szybko mijają. Do zobaczenia i przyjemnej niedzieli.

1 komentarz:

  1. "postać chibi w garniturku z małym neseserkiem" Ej, niech ktoś to narysuje? (W sumie mogę ja, jeśli ci niestraszne patyczkowe fanarty).

    "Mógłbym z pełną skrupulatnością wypisać wszystkie różnice pomiędzy serialem, a książką. Ba, mógłbym dołączyć do tego porównania również film z Catherine Zeta-Jones."
    A wiesz, że jest jeszcze czarno-biały film?

    OdpowiedzUsuń