Zacznę od zespołu tanecznego z Bydgoszczy. Wolf Gang to mocno zróżnicowana wiekowo grupa, bo składa się z ludzi od 15 do 26 lat. Przyznam się, że bez bicia, że ich awans do finału mnie zaskoczył. Cały czas obstawiałem, że tryumfatorką odcinka będzie Martyna Ciok, a tu niespodzianka. Przede wszystkim podoba mi się energia i pewność siebie, którymi emanuje cała ekipa. Mam nadzieję, że finał w ich wykonaniu będzie szalony. Spodziewam się fajnej muzyki, świetnych strojów i układu chorograficznego, który zapamiętam na trochę dłużej. Zdobyli pierwsze miejsce w bardzo mocnej grupie, a więc liczą się w stawce. Myślę, że mają szansę na trzecie lub czwarte miejsce.
Wolf Gang nie będą jedynym zespołem tanecznym w finale. W zeszłym tygodniu do finału awansowała grupa NBDS Team z Lublina. Moim zdaniem byli bezapelacyjnymi zwycięzcami odcinka i dlatego trochę zasmuciło mnie drugie/trzecie miejsce. Podoba mi się ich konsekwencja. Cokolwiek prezentują to jest to ich. Czuje się, że szlifują całość i są dumni z wykonanej pracy. Trudno nie porównywać obu ekip. Niestety wydaje mi się, że w ostatecznym starciu NBDS Team będzie tą mniej wspartą przez widzów grupą. Obstawiam ósme miejsce.
W finale nie mogło zabraknąć wokalistki i mamy Darię Kowalik. Ma dziewiętnaście lat i studiuje wokalistykę estradową na Akademii Muzycznej w Łodzi. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że to właśnie ona ze wszystkich półfinalistek wyśpiewała sobie drogę do finału. Cechuje ją ogromna subtelność muzyczna, który wyraża się przez sposób w jaki śpiewa, kontroluje własne emocje, wzbudza emocje w słuchaczu. Poza tym studiuje na kierunku muzycznym, a to pewnego rodzaju "obietnica", że w przyszłości będzie związana z muzyką i chyba warto zainwestować w jej talent. W finałowym odcinku chciałbym zobaczyć Darię wykonującą spokojną balladę, gdzieś z tyłu fortepian i wszystko w temacie. Spore szanse na podium.
Daria |
Ola Bednarz pochodzi z Gliwic i pracuje jako instruktorka fitness. W Mam Talent zaprezentowała pole dance czyli taniec na rurze. Zacznę od tego, że bardzo polubiłem Olę. Nigdy nie była moją faworytką i ginęła gdzieś w tłumie. Dopiero jej występ półfinałowy przykuł moją uwagę. Udowodniła, że liczą się pomysłowość, ciężka praca i charyzma. Nie ma faworytów i pewniaków, każdy ma szansę zawalczyć o wygraną. Finałowy odcinek będzie bardzo trudny dla niej, a moim jedynym oczekiwaniem jest, aby pokazała się z jak najlepszej strony. Niestety, czuję, że Ola zajmie jedno z ostatnich miejsc, ale mimo wszystko powinna być dumna.
Marcelka Joo i Robert to duet akrobatyczny córki z ojcem. W ich występach nie byłoby chyba nic nadzwyczajnego, gdyby nie tona cukru w postaci uroczej Marcelki. Nasza bohaterka ma cztery latka i figury akrobatyczne, które potrafi wykonać sprawiają, że opada szczęka. Nie mam jakichś specjalnych oczekiwań względem ich występu. Ponownie zaprezentują wyrzucaną w powietrze dziewczynkę, wpadającą w ucho muzykę i rewelacyjne stroje. Jeśli się nie mylę, na oficjalnym kanale programu, filmik z castingu Marcelki i Roberta ma ponad dwa miliony wyświetleń (goni ich jedynie Mateusz) i ponad 13000 łapek w górę. Niby nic, tylko wyświetlenia, ale to właśnie o utrzymanie uwagi widzów chodzi. Ponadto zwycięzca musi być lubiany (tak, w takich programach liczy się także osobowość), a Marcelka swoją naturalnością pokonuje wszystkich. Ten duet idzie po wygraną. Myślę, że podium jest w ich zasięgu.
Jakub Herfort zdobywający pierwsze miejsce w półfinale był dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. W finale chciałbym usłyszeć w jego wykonaniu polską piosenkę i to w zasadzie wszystko. Nie daję mu dużych szans na zwycięstwo. Wydaje mi się, że z piątki uczestników, którzy tryumfowali w półfinałach, Kuba zajmie najniższą pozycję w finale.
Raper Lasio Companija jest moim ulubionym uczestnikiem programu i z pewnością będę mu kibicował. Wiele osób chce, aby w finale wykonał Bajkę o Małym Księciu i z pewnością jest to z pewnością dobry utwór. Mateusz przyszedł do programu promować swoją płytę i to właśnie z niej pochodziły utwory Bardzo tęsknię oraz Pijany Lasio Dens. Kawałek wybrany na finał także będzie pochodził z niej i fajnie, gdyby był to ten najnowszy utwór. I tu mam kłopot, bo serce chce życzyć mu miejsca na podium, ale rozum krzyczy bezlitośnie szóste miejsce.
Ostatnie dwa występy pochodzą z pierwszego półfinału i w całym tym poście będą one najważniejsze. Duet akrobatyczny Acrodreams wszedł do finału z drugiego miejsca. Uważam, że w pełni należy im się wygrana. Oba ich występy były piękne i wiem, że trzeci również dorówna im klasą i profesjonalizmem. I tu podobnie jak z Companijką, życzę im pierwszego, ale rozum podpowiada, że najwyżej dostanie im się czwarte.
I na sam koniec został iluzjonista Just Edi Show. Spodziewam się po nim występu profesjonalnego, dobrze zrealizowanego i dostarczającego sporo radości. Mam tylko nadzieję, że tym razem bardziej skupi się na publiczności, a nie wyłącznie panelu jurorskim. Ponadto to kocha iluzję i myślę, że warto nagrodzić go za miłość do tego, co robi. Uważam, że Just Edi zostanie zwycięzcą dziewiątej edycji Mam Talent.
Just Edi |
1. Just Edi Show
2. Daria Kowolik
3. Marcelka Joo i Robert
Wymarzone zakończenie:
1. Acrodreams
2. Lasio Companija
3. Daria Kowalik
A wy? Macie już faworytów? Zapraszam do dyskusji.
Fotografie ze strony mamtalent.tvn.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz