poniedziałek, 6 stycznia 2020

Nic nie wiem o grach! Polecam gry Miryoku...

Nie ma to jak stworzyć post, o który nikt nie prosił, który nikomu nie jest potrzebny i, który tak bardzo nie wpłynie na waszą (dokładnie twoją, Mir) egzystencję, że aż szkoda gadać.
Gry zdominowały świat. Nie są już tylko rozrywką, ale i ogromnym nośnikiem kultury, który w coraz większej mierze kształtuje naszą tożsamość. Projektowane z rozmachem pobudzają naszą wyobraźnię i potrzebę zagłębiania się w wirtualne światy. Są pełne zagadek, wyzwań, kolorów i postaci, z którymi wchodzimy w interakcje. Inne oferują nam proste rozgrywki, przy których czas mija od tak sobie.
Pierwszy dla mnie był kultowy Pegasus, potem jakieś gry na PC, gdzieś po drodze flashowe gierki i konsolka Nintendo. Czy teraz próbuję powiedzieć, że jestem zielony w temacie? Ano tak, ale czym byłby mój blog bez próby wymądrzania się i wciskania innym tego, co sam lubię? No właśnie...
Myślę, że dużą rolę w samym poznawaniu wirtualnego świata ma umiejętność poszukiwania nowych tytułów. I to jest coś, czego ja sam nigdy nie potrafiłem robić. Mam kilka serii, do których zawsze chętnie wracam i nie skupiam się przy tym na szukaniu nowych rzeczy, ale to też dobrze świadczy o tych grach, bo gdyby były kiepskie, nie interesowałby mnie sequele.
Dzisiaj chciałbym polecić cztery gry Miryoku, która jestem pewien doceni wspomniane tu tytuły, nawet jeśli w nie nie zagra z jakichś kompletnie niezrozumiałych dla mnie powodów. Ewentualnie ochrzani mnie jak kiedyś:
 - Czy ty myślisz, że nie grałam w Kapitana Pazura?!
Ach, te baby, zadowolić je czymkolwiek... Jedna zasada, muszą to być gry dostępne. Dla potrzeby płynności dalszego tekstu należy zaopatrzyć się w emulator. Spokojnie, nie będę polecał tytułów na konsolę Nintendo 3DS, bo zagranie nawet na emulatorze może człowieka doprowadzić do ataku spazmów (także świetne Luigi's Ghost Mansion, odpada). I spoiler: wszystkie gry pochodzą z Japonii, bo tam powstają najlepsze tytuły, nie kłóć się, bo mam rację.


Super Mario World 2: Yoshi's Island
czyli zielona niania

Super Mario to obowiązkowa pozycja dla każdego gracza. Swego czasu starałem się poznać jak najwięcej gier wchodzących w uniwersum Mario Bros. I tak poznałem Super Mario World 2: Yoshi's Island. Dla niewtajemniczonych Yoshi to zielony przyjaciel bohatera... nie, nie chodzi o kolesia, tamten to Luigi, mowa o dużej jaszczurce. W grze wcielamy się w postać Yoshi'ego, a naszym celem jest ochrona małego Mario. Do pokonania mamy sześć planszy (przy każdej jest jeden bonusowy poziom), z których każda kończy się walką z bossem. I warto zaznaczyć, że są oni różnorodni, jak i sposoby na walkę z nimi. Gra ma bardzo jasne, pastelowe kolory. Plansze na pierwszy rzut oka przypominają rysunki małego dziecka, co pomaga wczuć się w klimat, no jakby nie patrzeć głównymi bohaterami są dzieci. Przeszedłem całą, a więc nie jest trudna.



Pokemon Emerald
czyli najlepsza gra z uniwersum kieszonkowych stworków

Poszczególne tytuły z serii pokemonowej serii nieszczególnie różnią się od siebie fabularnie, ale nie fabuła była ich największą wartością, a możliwość kolekcjonowania potworów, wypełnianie zadań, czy strategiczne formowanie zespołu. Dla tych, którzy zatrzymali się na pierwszej generacji będzie to z pewnością ciekawa przygoda i nauka świata od podstaw (nie wiem, Mir jak wyglądała twoja kariera trenerska w Pokemon Go, czy złapałaś gdzieś Rayquazza?), a dla bardziej wprawionych w serię edycja szmaragdowa oferuje mnóstwo dodatków, których zabrakło w rubinie i szmaragdzie; dwa wrogie zespoły, nowe pokemony, Battle Frontier, ruchome sprity. Za co jednak najbardziej cenię gry pokemon to samodzielna możliwość ustawiania sobie poprzeczki.

The Legend of Zelda: The Minish Cap
Nasza postać nie ma na imię Zelda! To Link!

Dla wszystkich niezaznajomionych z grą, a czuję, że takich może znaleźć się kilku, bo o ile Mario i Pikachu są dobrze znani na dzielni tak z Zeldą znaczy Linkiem może być większy problem. Fenomenalna przygodówka zabiera nas do fantastycznej krainy Hyrule, gdzie tym razem w ratowaniu księżniczki Zeldy pomoże nam gadająca czapka i rasa małych stworków Picori. Sama fabuła jest banalna, ale gra broni się w każdym możliwym aspekcie. Nie wiem, ile z tych aspektów jest dla ciebie, Mir, ważnych, ale The Minish Cap oferuje rozległy świat do eksploracji, mnóstwo zagadek, pobocznych questów oraz pojedynków. Dla mnie ma wszystkie cechy dobrego RPG.



Samurai Pizza Cats
czyli no... must have

Koty. I to nie jeden, a cała ekipa. To najważniejszy powód, dla którego powinnaś zagrać w Samurai Pizza Cats i tym pozytywnym akcentem pragnę zakończyć swój wpis. Gra na platformę NES powstała w oparciu o anime, które podobno nawet doczekało się premiery w Polsce. Rozgrywka jest bardzo prosta. Wcielamy się w postać jednego z trzech kocich bohaterów i pokonujesz planszę na końcu, której czeka boss. Poza główną postacią otrzymujemy do pomocy cztery koty zamienne - siłacza, kopacza, pływaka i Bat-kota <3. Każdy kot miał swoje niepowtarzalne ataki, a także jeden specjalny. W trakcie rozgrywki możemy zbierać itemu umożliwiające korzystanie ze specjalnych ciosów. Jeśli chodzi o przeciwników to są oni wyjątkowo zróżnicowani i nie chodzi tu wyłącznie o finałowych bossów, ale także o randomy. Pomiędzy rundami otrzymywaliśmy dialogi bohaterów, niestety w języku japońskim, a przez niezrozumienie języka traciło się humor (grając, wymyślałem dialogi). Gdzieś na YouTube wpadłem na anglojęzyczną wersję gry, a więc i ten punkt da radę obejść.

Długo zabierałem się za ten punkt. Stanowczo za długo.  

2 komentarze:

  1. Pokemonów się tu spodziewałam, ale całą reszta mnie zaskoczyłeś. Szczególnie ostatnim punktem, bo ja Samurai Pizza Cats oglądałam i mi się nawet podobało (zwłaszcza to, że te koty miały różne mechaniczne coś na głowach).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten tekst i ja w nim by mnie zdziwiły, gdyby napisałby to ktokolwiek inny. Ale Skorpion to Skorpion, nie jestem w szoku, jestem tylko pod wrażeniem.

    I wspomnę, że z wymienionych gier grałam tylko w Yoshi Island, ale tym razem wspaniałomyślnie Cię nie ochrzanię. Zasłużyłeś.

    OdpowiedzUsuń