poniedziałek, 1 lutego 2016

Ulubione postaci książkowe

Zacznę od tego, że o książkach chciałem napisać już bardzo dawno temu, ale ciągle brakowało mi jakiegoś impulsu. I z racji, że pisać trzeba, i z racji, że czytać trzeba. I z racji, że jedno i drugie jako tako się z blogiem mym łączy, to postanowiłem pochwalić się listą moich ulubionych postaci literackich. 

Joanna (Seria powieści, J. Chmielewska)
Zacznę od jedynej kobiety na tej liście. Najpierw był film, który poleciła mi Miryoku <3 a potem chęć zapoznania się z twórczością autorki i jestem. Joanna Chmielewska w humorystyczny sposób przedstawia siebie jako bohaterkę i narratorkę kryminalnych historii. Przede wszystkim cechuje się ogromnym dystansem do siebie i świata. Ponadto jest wścibska, inteligentna, a czasem bywa krytyczna. Joanna to dowód na prawdziwość powiedzenia, że gdzie diabeł nie może tam babę pośle. Jednak najlepsze jest to, że znajduję się dopiero na początku przygody z Joanną i jeszcze wiele z jej strony mnie czeka, hehehe...
W sumie to zastanawiałem się, czy bardziej lubię Joannę, czy Alicję. Ostatecznie wybrałem pierwszą z pań, bo znam ją nieco dłużej.

Ignacy Rzecki (Lalka, B. Prus)
Gdy tylko rozpocząłem układanie listy, pomyślałem o panu Ignacym. Początkowo nie byłem przekonany do Pamiętników starego subiekta, które wydawały mi się wyłącznie przerywnikiem prawdziwej akcji. Szybko jednak zmieniłem zdanie. Pamiętnik pomógł mi dostrzec różnice pomiędzy pokoleniami: Rzeckiego i Wokulskiego. Pan Ignacy ujął mnie swoją życzliwością, dobrocią oraz trochę gderliwością (zwłaszcza z początku). Kurde, ile to razy miałem ochotę uściskać tego pana i zwrócić się do niego "dziadku"? Bardzo lubię Lalkę, ale nie potrafię wybaczyć Prusowi gorzkiego zakończenia.

Mały Książę (Mały Książę, A. Saint-Exupéry)

Po Małym Księciu nie spodziewałem się wiele. To była lektura i na jej nieszczęście przypada na okres nauki, w którym człowiek jeszcze nie wszystko potrafi docenić, a przynajmniej ze mną tak było. Do Małego Księcia powróciłem stosunkowo niedawno i urzekł mnie. I nie chodzi mi wyłącznie o książkę, jej symbolikę, piękno, ale i o tajemniczą postać chłopca, którą spotyka pilot. Na raz pojawiły się pytania, kim jest, czego szuka naprawdę, dlaczego akurat baranek? Na następnych stronach książki Mały Książę ujmował mnie swoją dobrocią, mądrością, prostotą i dociekliwością. To dziecko o czystym sercu, które z uporem poznaje świat ludzi dorosłych.

Hamlet (Hamlet, W. Szekspir)
Hamlet to pierwsza postać na jaką kiedykolwiek zwróciłem uwagę. Wcześniej nie myślałem, że mogę lubić postać książkową, ale zmienił to duński książę. Nie potrafię wyjaśnić, skąd moja sympatia do jego postaci, ale nie potrafię też wyjaśnić, skąd, tak nagle, wzięła się moja sympatia do Szekspira. Hamlet jest jedną z najbardziej intrygujących postaci z szekspirowskich tragedii. Owszem, darzę sympatią Makbeta, Jago, a nawet Kordelię, ale żadne z nich nie budziło mojego zainteresowania jak Hamlet. Księcia duńskiego cechują inteligencja, przebiegłość oraz bezczelność. Walczą w nim sprzeczne emocje - rozum oraz szaleństwo i to wygrana jednej z nich ostatecznie sprawia, że Hamlet to nie tylko wielki dramat, ale i rewelacyjna postać. Co ciekawe nie widziałem nigdy żadnej ekranizacji Hamleta, ale spoko wszystko jeszcze przed moją personą.

Stanisław Wokulski (Lalka, B. Prus)
I wracam do Lalki. Główny bohater powieści Prusa to chyba jedna z najbardziej złożonych postaci w polskiej literaturze. Wokulski sprawia wrażenie chłodnego, nieprzyjemnego człowieka (i tak też jest odbierany przez wiele innych postaci z powieści). Oczywiście, to tylko wrażenie, której jest jedynie fragmentem jego osobowości. Stachu to człowiek inteligentny, wyrachowany, ale także wrażliwy. Na początku drażnił mnie swoją arogancją, ale szybko przekonałem się, że inny nie może być. Podziwiam go za pracowitość i determinację w dążeniu do zdobycia majątku (nawet jeśli była to broń obosieczna). Cokolwiek napiszę i tak nie odda to mojej sympatii do Wokulskiego. 

To moje pięć ulubionych postaci książkowych. No... teraz mój blog powinien nabrać nieco koloru :) Macie swoje ulubione postaci książkowe? Głupie pytanie. Pewnie każdy ma. W takim razie kto jest waszym ulubieńcem? 

W skompletowaniu fotografii pomogła mi grafika Google ;)

6 komentarzy:

  1. Serio? W kwestii książek chyba byśmy się nie dogadali.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty też lubisz "Lalkę"? Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ignacy czy Wokulski.. przepadałam bardziej za tym pierwszym. Lubię Lalkę, choć nieźle się z nią trudziłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zdania, że do Lalki trzeba dojrzeć. Ja brałem się za nią trzy razy. Dwa pierwsze podejścia były narzucone przez szkołę i zakończyły się sromotną porażką. Za trzecim po Lalkę sięgnąłem tak po prostu i przepadłem.

      Usuń