czwartek, 10 stycznia 2019

Myślopląs

Znalazłem takie fajne słowo w książce Chmielewskiej, Zbrodnia w efekcie, dokładniej. "Myślopląs", co to w ogóle znaczy? Że myśli pląsają i ciężko je zebrać, czy może są poplątane?  Jak to pierwsze to chyba znaczy, tyle że człowiekowi ciężko jest się skupić.Zdarza mi się, ale wypracowałem sobie świetny mechanizm obronny - podzielność uwagi. Słucham, przytakuję jakoś bez entuzjazmu, a myślami jestem zupełnie gdzieindziej. Gdzie?  W sumie nie ma znaczenia, ale pewnie tam, gdzie wolałbym się znajodwać w danej chwili. Opcja druga - myśli poplątane - jest ciekawsza. Jak są poplątane, to czy można je jakoś posegregować? Segregowanie myśli za pomocą jakiegoś fantastycznego urządzenia byłoby wspaniałe. Wracasz do domu po całym dniu stresów, siadasz wygodnie w fotelu i uruchamiasz sobie taką myśloodpląsarkę. Trzydzieści, góra, czterdzieści minut i myśli masz posegregowane, a ty jesteś zrelaksowany. Fajna byłaby myśloodpląsarka. Póki co pozostają metody zwyczajniejsze jak aspiryna na ból głowy. Myślopląs, czymkolwiek by nie był chyba przydarza się każdemu. To dobrze. Znaczy, że używasz od czasu do czasu rozumu. Ot co, takie tam, moje przemyślenia.

1 komentarz:

  1. Też przydałaby mi się maszyna do segregowania myśli. Niestety nie mam nawet podzielnej uwagi.

    OdpowiedzUsuń