niedziela, 17 maja 2015

Najgorsi zawodnicy Survivor (s21-30)

Trzydzieści sezonów Survivor minęło... To znaczy prawie minęło. Do ogłoszenia zwycięzcy #Dirty30 zostało jeszcze kilka dni, ale myślę, że finałowy odcinek Survivor: Worlds Apart nie wstrząśnie przygotowanym rankingiem. Postanowiłem stworzyć listę najgorszych zawodników, którzy debiutowali w edycjach 21-30. Aby znaleźć miejsce na tej liście wystarczy być głupim, albo mieć wyjątkowo paskudny charakter. W przeciwieństwie do listy najlepszych (opublikuję za tydzień) jej rewers tworzyłem w bólach. Morał z tego taki, że w Survivor bardzo łatwo popełnia się błędy, zaś rozegrać grę perfekcyjnie jest bardzo ciężko.

*SPOILERY*

11
Chase Rice (Nicaragua)

 Może to przez to, że jestem świeżo po powtórce z Survivor: Nicaragua, ale ten facet jest fatalny. Mógłbym mieć jakieś wątpliwości, gdyby wypadł po 2, 3 słabych epizodach, ale Chase pracował na tytuł najgorszego cały sezon. Jasne, dotarł do finału, ale popełniał ogromne błędy, których mógł unikać bez problemów. Każda jego zdrada była podyktowana jakimś absurdalnym powodem. Występ na finałowej radzie również nie należał do najlepszych.

10
Keith Nale (Blood vs Water 2)
W przeciwieństwie do pozostałych pozycji na tej liście Keitha darzę ogromną sympatią. Kupił mnie swoją szczerością, ciepłym usposobieniem, a także tym jak świetnie sobie radził w konkurencjach. Jeśli jednak chodzi o aspekt strategiczny gry to był fatalny. Wszystko za co się zabierał psuł: plany, sojusze... I nie mówię tu o zwyczajnym psuciu, ale o kataklizmie, który kilkakrotnie wkopał go po same uszy. Nie daję go wyżej, bo mimo wszystko nie wzbudza negatywnych emocji i w ewentualnym finale miałby spore szanse na wygraną.
9
Matt Elrod (Redemption Island)
Ciężko mi się ustosunkować do Matta. Jest lubiany ze względu na to, jak wymiatał w pojedynkach na Redemption Island. Matt miał dwie cechy, których jeśli nie odłożysz na półkę przed rozpoczęciem gry w Survivor wylądujesz na mojej liście, a były to uczciwość i naiwność. Zabójcze połączenie, które pozbawiło go szans na wygraną już na samym początku. Podobnych graczy do niego było wielu, ale tylko Matt dał się nabrać dwa razy na ten sam numer.

8
Brad Culpepper (Blood vs Water)
Brad padł ofiarą przekombinowania. Zostając wybranym na lidera trzeba bardzo uważać na każdy krok. Zaczął dobrze - stworzył sojusz, a potem wszystko poszło w diabły, a on sam stał się kapitanem tonącej łodzi. Wyeliminował z gry Johna, który w tamtym czasie był jego najlojalniejszym sojusznikiem. Potem zaczął spiskować przeciwko Calebowi, który... również był po jego stronie. Brad był mistrzem w robieniu sobie wrogów, co przy okazji negatywnie odbiło się na grze jego żony.

7
Jeff Kent (Philippines)
Jeff Kent mógł być dobrym graczem, gdyby nie to, że całą swoją grę skoncentrował a chęci pozbycia się Jonathana. Jasne, eliminacja tak silnego gracza jest ogromnym ruchem, ale czy dążenie do tego ponad wszelką logikę nie mija się z celem? Na dokonanie tego posunięcia Jeff wybrał najgorszy z możliwych momentów: połączenie. Zaryzykował wszystko przeskakując do Tandang, a tym samym zniszczył grę swoją i swoich sojuszników. Największym wrogiem Jeffa w grze okazała się przerośnięta ambicja.

6
Garrett Adelstein (Cagayan)
 Garrett to druga wyeliminowana osoba w Survivor: Cagayan. Mam z nim ogromny problem, bo rozpoczął całkiem nieźle: znalazł ukryty immunitet, stworzył silny sojusz, zainicjował eliminację największego konkurenta po czym wszystko schrzanił. Przed kolejną radą "zabronił" grupie strategicznych rozmów, a tym samym wzbudził sporą nieufność Tashy. W rezultacie kobiety połączyły siły i wyeliminowały Garretta z ukrytym immunitetem.

5
Brandon Hantz (South Pacific, Fan vs Favourites 2)
Brandon dostał się do programu tylko dzięki temu, że we wcześniejszej edycji wystąpił jego wujek, Russell. W sumie nie wiem jak opisać Brandona. Impulsywny paranoik, który nie potrafi przegrywać. Jego największym ruchem w Survivor: South Pacific było oddanie indywidualnego immunitetu, co było równoznaczne z jego eliminacją. Występu w Survivor: Caramoan nie skomentuję. Za młodym Hantzem nie kryła się żadna strategia, a jedynie dokuczliwy charakter.

4
Christina Cha (One World)
W zasadzie od początku jej gra prowadziła donikąd. Nie miała sojuszu, dobrych relacji z pozostałymi graczami, ani woli walki. Christina pełniła rolę piątego koła u wozu. Dotarła do finałowej czwórki i tam pogodziła się z faktem swojej eliminacji. Po prostu stwierdziła: "pozostałe trzy osoby mają sojusz i głosują na mnie dzisiaj, ok". Rozumiem poddać się dnia 10, 21, ale na dzień przed finałem?

3
Drew Christy (Blood vs Water 2)
 Są tacy ludzie, którzy po prostu grają na nerwach. Są tacy ludzie, którzy grają w Survivor. I są tacy, którzy idą do programu bez znajomości wcześniejszych sezonów. I jest Drew: irytujący, głupi i leniwy. Kulminacją jego krótkiego występu w Survivor: San Juan Del Sur było podłożenie zadania i próba eliminacji Kelley, która mogła obrócić kobiety przeciwko mężczyznom (dla niewtajemniczonych: w grupie jest 5 facetów i 4 kobiety, także matma Drew rządzi). Oczywiście nawet plan pozbycia się Kelley jest beznadziejny, bo mówi o nim tuż za plecami zainteresowanej.

2
Dan Foley (World Apart)
Do finału Survivor: Worlds Apart zostało jeszcze kilka dni (w zależności od tego, kiedy opublikuję ten post), ale jedno jest dla mnie pewne: Dan jest najgorszym zawodnikiem #Dirty30. Nie było epizodu, w którym Dan nie działaby na nerwy, albo nie popełniał błędu. Z jednej strony jego nieumiejętność budowania relacji z pozostałymi graczami, a z drugiej wyjątkowo fałszywy charakter i przekonanie o własnej nieskazitelności. Bez trudu dał się zmanipulować i ostatecznie niczego nie wniósł do gry.

1
Colton Cumbie (One World, Blood vs Water)
Z pełną świadomością mogę podpisać się pod stwierdzeniem, że Colton to najgorszy gracz sezonów 21-30. Zaczynając od charakteru: dwulicowy, rozpieszczony, czerpiący przyjemność z poniżania innych kretyn. Jego posunięcia w grze były doskonałe: najpierw odciął się zupełnie od swojej grupy, bo "on woli być z dziewczynami". W ten sposób na własne życzenie stał się wyrzutkiem. Dopiero po rozmowie z Sabriną zdecydował się łaskawie porozmawiać z kimkolwiek z Manono. Potem postanowił "oddać" immunitet Salani, bo miał ochotę pójść na radę plemienia. Najgorsze jednak jest to, że "kontrowersyjność" Coltona pomogła mu się dostać do sezonu 27, gdzie kolejny raz mogliśmy poznać go jako złośliwego i rozpieszczonego dzieciaka. Na całe szczęście po kilku dniach stracił ochotę na grę i zrezygnował.


Naprawdę okropna lista. Na całe szczęście kolejne trzy, cztery posty dotyczące Survivor będą dużo przyjemniejsze w odbiorze. Zgadzacie się z moją listą? Jak wyglądałaby wasza lista najgorszych? Zapraszam do dyskusji.

2 komentarze:

  1. Morał to raczej brzmi, że wygrać może każdy, bo numerek 2 miał bardzo dużą szansę na wygranie, a odpadł przez HII.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Y... nie? Jasne, wszystko zależy od finałowej konfiguracji, ale nawet z nią miałby prawdopodobnie drugie miejsce, ale to domysły. HII jest częścią gry, a nie żadnym niesprawiedliwym zrządzeniem losu i nie on pierwszy i nie ostatni odpadł z tego powodu.

      Usuń