- Sarah Paulson i jej rola
Przyznaję, że nie jestem fanem tej aktorki. Razi mnie pewnego rodzaju sztuczność w jej grze. O ile pasowała do roli spokojnego medium, tak postaci dziennikarki oraz dyrektorki szkoły pozostawiały wiele do życzenia. Nie podoba mi się, że twórcy na siłę robią z niej centralną postać. Mam nadzieję, że historia opowiedziana w czwartym sezonie nie będzie się kręciła znowu wokoło Paulson.
- Zmiana perspektywy Lange
Jessica Lange jest perłą produkcji. To jest pewne. Niestety przez trzy sezonu dawała się poznać jako postać górująca nad innymi: pewny siebie charakter, który ma władzę nad "nowymi". Można pokusić się o stwierdzenie, że jest postacią negatywną, która rzuca kłody pod nogi głównych bohaterów. Chciałbym, aby w "AHS: Freak Show" nie była znowu przedstawiana jako twarda, władcza postać.
- Następczyni królowej
To ostatni sezon, w którym pojawi się Jessica Lange. Z jej odejściem piąty sezon na pewno straci. Byłoby dobrze, gdyby już do "Freak Show" wprowadzono aktorkę, która byłaby chociaż częściowo przejąć rolę Jessici i stanowić mocny filar pod kolejne sezony. A może jej następczynią zostanie jedna z aktorek, które dołączyły w "Coven"?
- Więcej postaci męskich
Tego w dużej mierze zabrakło w poprzednim sezonie. Jasne, byli Hank, Kyle, Spalding, ale ich role sprowadzały się do bycia tłem dla żeńskich postaci. Brakowało mężczyzn, którzy byliby równoprawnymi postaciami jak było to w przypadku "Murder House" i "Asylum".
- Kończmy na przedostatnim odcinku
To zabawne, ale o wiele bardziej podobają mi się przed ostatnie odcinki sezonów, niż ostatnie. Każdy z dotychczasowych sezonów miał "szczęśliwe" zakończenie, a to trochę nie pasuje do konwencji horroru. Rozumiem, "AHS" za każdym razem opowiada nową historię, a kinowy horror często kończy w taki sposób, aby dało radę opowiedzieć sequel. Mimo wszystko twór tak groteskowy jak będący mimo wszystko horrorem zasługuje na bardziej złośliwe zakończenie.
- Dziwność
To kolejny element, którego zabrakło w "Coven". Może nie tyle zabrakło, co był dość skąpo eksponowany. Pierwsze dwa sezony uderzały absurdem. Przyzwyczaiły do tego, że świat nie jest normalny, a ludzie ukrywają swoje lęki i fobie. Podtytuł czwartego sezonu sugeruje, że dziwności nie zabraknie. To byłaby wielka szkoda, gdyby ten sezon miał pójść na jakieś ustępstwa i nie wykorzystać w pełni swojego motywu przewodniego.
Plakat promujący 4 sezon AHS |
Ja bym chciała, aby - tak jak dotąd - motywy przewodnie dawały mi do myślenia. No i żeby czołówka była równie ciekawa, jak dotąd.
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie. Motyw z czwórki nie jest jakoś specjalnie wyeksplorowany. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie będzie on stanowił wyłącznie tła dla jakichś mało ciekawych wydarzeń. I, przypomniałaś mi - mam nadzieję, że w tym sezonie znów pojawi się jakaś piosenka w stylu "Name game" lub "Seven wonders"
OdpowiedzUsuń