sobota, 31 grudnia 2016

Programy reality/talent show obejrzane w 2016

Rok 2016 dobiega końca albo już dobiegł. Wszystko zależy od tego, jak szybko zakończę pisać ten post. Jako fan programów rozrywkowych czuję się w obowiązku przygotować krótki bilans reality i talent show, które w tym roku, z większą lub mniejszą uwagą śledziłem.
Niestety nie wpadłem na żaden nowy program, który mógłby mnie wciągnąć, także post będzie się tyczył znanych i lubianych formatów. Zabierając się za tworzenie tego zestawienia uświadomiłem sobie, że będzie to pierwszy rok bez American Idol. Tak, długoletni program wyłaniający gwiazdy muzyki pop dobiegł końca w 2015 roku i aby w jakiś sposób zapełnić sobie pustkę po nim zabrałem się za program konkurencyjnej stacji, NBC, The Voice. Obejrzałem serię jedenastą i skusiłem się na wcześniejszą, dziesiątą. I muszę powiedzieć, że The Voice ma jedną mocną zaletę, którą Idol zgubił, gdzieś po drodze - jurorów. Programy talent show ogląda się dla ich bohaterów, a nimi są nie tylko uczestnicy, ale i sędziowie. Pomiędzy jurorami musi istnieć pewna chemia, element zabawy i zdrowej rywalizacji, dla której chce się ich oglądać. Dwie edycje The Voice miały różne składy jurorskie, ale oba były strzałami w dziesiątkę. Jedynym minusem "jedenastki" był zwycięzca programu (ciekawostka: facet startował kiedyś w American Idol). Innym programem wyszukującym talenty, którym się zainteresowałem był Mam Talent. Pomimo ogromnego rozczarowania w postaci zwycięzcy (dalej nie mogę przeboleć Darii na 10 miejscu) uważam, że program wypada całkiem nieźle. Być może nie czułem zmęczenia materiału ze względu na fakt, że była to pierwsza (w sumie druga) edycja, z którą miałem do czynienia, ale tak czy inaczej poznałem kilku fajnych uczestników i z pewnością będę śledził ich dalszy rozwój po programie.
W tym roku na scenę wkroczyły także rodzime produkty w postaci Agenta oraz Azja Express będącego odpowiednikiem programu The Amazing Race. Pomimo raczej pozytywnych opinii nie zdecydowałem się na śledzenie formatów. Być może zacznę w przyszłym roku.
Zawiodły mnie oba, emitowane w tym roku, sezony Survivor. Survivor: Kaôh Rōng przemęczyłem z bólem, Survivor: Millennials vs. Gen X porzuciłem w połowie. Zaraz ktoś stwierdzi, że ''och-ach, ale sezon robi się fajny w drugiej połowie". Dla mnie to za mało. Kiedyś sezony tego programu oglądałem z ogromnym zainteresowaniem od dechy do dechy. Jasne, nawet w najlepszych edycjach zdarza się się słaby odcinek, ale w momencie, gdy mówimy o słabej pierwszej połowie to nie czuję się zobligowanym do kontynuowania serii, bo może potem będzie lepiej. Oglądam dla przyjemności, a nie obowiązku. Teraz zastanawiam się, czy nie jest to jakieś zmęczenie formatem? Na przyszły rok zapowiedziano edycję all stars i wtedy się okaże.

Big Brother: OTT, Morgan, Alex, Shelby

Na sam koniec zostawiłem sobie Big Brother w wersji brytyjskiej i amerykańskiej. Pomimo ogromnych różnic w formacie, największą siłą napędową i tym, co ostatecznie determinowało moją ocenę byli uczestnicy. Niby nic odkrywczego, ale mam wrażenie, że ostatnimi czasy produkcja przestaje szukać ciekawych osobowości i całe gry opiera wyłącznie na utrudnieniach w postaci twistów. Twisty u Wielkiego Brata z pewnością wprowadzały zamieszanie, ale równie ważnym jak i wystrzałowym elementem byli sami uczestnicy i niekoniecznie jest to coś pozytywnego... Brytyjski Big Brother formatem jest bardzo zbliżony do znanego z polskiej edycji. Sezon tworzyły ostre konflikty i nieprzewidywalne zwroty akcji. Ostatecznie sezon zakończył się dokładnie tak jak chciałem, a więc wow. Gorzej wypadała edycja amerykańska. Niby wygrała kobieta, niby produkcja dokładała starań, aby program był ciekawy, ale wszystko pozostawało nijakie. Po dobrym początku sezon zaczął pikować w dół, a nieprzyjemne i nudne charaktery brać górę nad całością. Jedynym plusem była obecność Paula. Na całe szczęście amerykanie zrehabilitowali się specjalnym sezonem, Over The Top. Krótki i dostępny wyłącznie na stronie CBS wprowadził nieco świeżości. Big Brother OTT okazał się dobrym spektaklem. Być może moja ocena wynika bardziej ze sposobu oglądania edycji, ale tak czy inaczej jestem zadowolony z dużej nieprzewidywalności, ciekawych zadań i naprawdę dobrze prowadzonego formatu.
Odkryłem The Voice oraz Mam Talent i chętnie sięgnę po ich kolejne odsłony w 2017. Z kolei rozczarował mnie Survivor.  To był dość przeciętny rok dla reality show. Moi faworyci nie sięgali po złoto, ustępując nudnym i mało charyzmatycznym postaciom.


Oceny programów za 2016 rok
Program Edycja Ocena
Big Brother 17 (U.K) 17 5,5
Big Brother 18 (U.S.) 18 5
Big Brother: Over The Top 1 6,5
Mam Talent 9 7
Survivor: Kaôh Rōng 32 4
Survivor: Millennials vs. Gen X 33 3
The Voice (U.S.) 10 7
The Voice (U.S.) 11 6

1 komentarz: