sobota, 10 października 2015

O tym jak AHS miało być o wojsku, a nie jest

Tematy służące snuciu spiskowych teorii są zawsze na czasie. Prawie tak samo na czasie jest wyszukiwanie w American Horror Story podpowiedzi i nawiązań do przyszłych sezonów. Nikomu kto zapoznał się z tym wyjątkowym serialem grozy nie trzeba tłumaczyć, że każdy sezon tworzy odrębną historię, ani prawdopodobnie, tego, że twórcy R.Murphy i B.Falchuk ukrywają w odcinkach tak zwane wskazówki zapowiadające tematykę kolejnych sezonów. I tu pole do popisu dla fanów, którzy namiętnie wyszukują, główkują i wymyślają śmiałe teorie. Sam również staram się odnajdować wszelkie poszlaki i pomijając fakt ich interpretacji, czy raczej nadinterpretacji w moim wykonaniu, żaden sezon mnie nie zaskoczył. I tak było do momentu ogłoszenia podtytułu piątej serii American Horror Story: Hotel. Obstawiałem i raczej nie byłem wyjątkiem, że akcja nowego sezonu przeniesie się do wojska, czy raczej to żołnierze będą bohaterami kolejnej odsłony serialu. I nie jest to takie gadanie dla gadania, bo dużo rzeczy wskazywało, wręcz natrętnie, że wybór padł na wojsko, a nie jakiś tam hotel, ale po kolei. Temat jak najbardziej nad interpretujący sceny, dialogi i postaci z Freak Show, ale czemu nie napisać o "mylnych", a raczej zwyczajnie nie będących wskazówkami, rzeczach. W każdym razie ostrzegam przed spoilerami, choć nie sądzę, aby były to jakieś nader ważne informacje.
Life on Mars w wykonaniu J.Lange
Nie wiem, ile w tym prawdy, bo nie śledzę twórców AHS w mediach społecznościowych, ale pierwsza podpowiedź do sezonu piątego miała ukazać się dużo wcześniej od poprzednich, które zwykle pojawiały się na 2-3 odcinki przed końcem sezonu. Już w pierwszym odcinku pojawiły się trzy rzeczy, które pasowały do siebie w dość dziwny sposób: występ J.Lange, nazwisko granej przez nią postaci i miejsce akcji, a więc mamy Elsę Mars, miasteczko Jupiter oraz rakietę kosmiczną, na której aktorka wjeżdża na scenę. Kosmos? Nie do końca. Wielu fanom nasunęło się skojarzenie z Roswell oraz Strefą 51, która stanowi bazę wojskową. A więc kosmici? Już bardziej. Ich wątek wszakże pojawił się w Asylum.
Na kolejne informacje, prawdopodobnie nie zwróciłbym większej uwagi, gdyby nie fakt, że odświeżyłem sobie Freak Show (ta, należę do mniejszej grupy, która nie hejtuje tego sezonu). W odcinku trzecim podczas rozmowy Della i Ethel. Mężczyzna pyta: - za kogo chciał się przebierać Jimmy w Halloween? - Zawsze chciał być żołnierzem - odpowiada postać grana przez Bates. Może to zwykły dialog, a może jakieś zdanie w stylu "chciał pójść w ślady ojca" (chociaż możliwość drugą odrzucam, bo Dell wojskowym prawdopodobnie nie jest). W każdym razie ciekawa informacja. Kolejna ważna rozmowa pojawia się czwartym odcinku, w którym Edward Mordrake wypytuje Elsę o jej przeszłość. Kobieta wspomina Berlin oraz utratę nóg, a także zakochanego w niej żołnierza, który ją uratował od śmierci. Mając na uwadze, że sezony mają się łączyć ze sobą, piąty sezon miał z początku opowiadać historię żołnierza wielbiącego niemiecką aktorkę?
Ehtel i Dell rozmawiają o Jimmym.
Największym uderzeniem, które mocno podzieliło fanów serialu była pierwsza, oficjalna wskazówka przedstawiająca kubek kawy z logo kapelusza (na marginesie kubek z kawą pojawił się również we wcześniejszym odcinku). Tu ktoś już zaczął napominać o miejscu eleganckim, ekskluzywnym jako hotel. Obok pojawiły się także pomysły bardziej toporne jak rewia lub opera. Kapelusz nie zażegnał wątku z wojskiem, a może nawet pobudził go dostarczając nowych ciekawych, teorii. Według nich kapelusz miał odnosić się do Operacji Top Hat, która może nie dla nas, ale dla amerykanów z pewnością jest ważną częścią historii. Tu w grę wchodziła nauka, broń chemiczna, testy wojskowe.
Ostatni odcinek sugerował najmocniej związek następnego sezonu z wojskiem. Elsa spotyka się z dawnym ukochanym. Mężczyzna opowiada o swojej pracy dla wojska. Jego praca miała polegać na budowie wioski pod testy bomby atomowej. Po tym dialogu ponownie przed oczami stanęła mi  J.Lange wjeżdżająca na scenę na makiecie rakiety kosmicznej, czy teraz bardziej już na bombie atomowej.
Najbardziej trollująca wskazówka w historii AHS
Wiele rzeczy sugerowało, że piąty sezon American Horror Story będzie rozgrywał się w wojsku, albo przynajmniej będzie ocierał się o temat broni oraz nauki służącej złu. A więc jak to jest? Mam wrażenie, że to miało być wojsko. To miały być testy broni, ale z jakiegoś powodu twórcy zmienili miejsce i czas akcji. Oczywiście, jest to tylko teoria, a prawdę znają jedynie osoby tworzące serial od podstaw.
Wojsko byłoby interesującym pomysłem i trochę szkoda, że zamiast tego jest Hotel. I tu nie zrozumcie mnie źle - nie jestem przeciwko tematyce "piątki", a wręcz przeciwnie - myślę, że sezon może dużo zwojować. Mimo wszystko uważam, że w hotelu o wiele łatwiej jest popaść w banał niż w wojsku.

2 komentarze:

  1. Pamiętam jak mi ten kubek pokazałeś. Wtedy też ci powiedziałam, że tematyką będzie hotel. Może to też przez to, że oni siedzą w tej scenie w samochodzie, więc mi się skojarzyło z "Psychozą" i tymi wszystkimi protagonistami, którzy przyjeżdżają do tajemniczego hotelu. Wydaje mi się, że hotel pojawia się często w amerykańskich horrorach i thrillerach, więc jakoś tak naturalne zdawało się, że następny sezon będzie o hotelu.

    Ale pamiętam jak zajrzałam na stronę TVTropes poświęconą fanowskim teoriom do AHS i tam faktycznie było, że piąty sezon będzie o wojsku i bombie atomowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do kapelusza jeszcze pojawiła się ciekawa, ale idiotyczna za razem teoria o Alicji w krainie czarów. Kapelusz nijak kojarzy się z hotelem. Już bardziej z balem, operą. Zrozumiałbym to, gdyby chociaż jedna z postaci (trochę uprzedzam fakty) nosiła kapelusz. To już prędzej, gdyby pojawiły się klucze, numerek hotelowy, płaszcz podawany w recepcji.
    Ale ty też błędnie interpretujesz z Psychozą, bo niby kubek miał nawiązywać do filmu "Top hat" ;)

    "Wydaje mi się, że hotel pojawia się często w amerykańskich horrorach i thrillerach, więc jakoś tak naturalne zdawało się, że następny sezon będzie o hotelu."
    Mam wrażenie, że Murphy strasznie stara się robić to czego oczekują od niego fani, a nie to co sam chciałby robić - czego najlepszym przykładem było Freak Show.

    OdpowiedzUsuń