czyli 50 ciekawostek o... o mnie
- Umiem jeździć na deskorolce. Kiedyś trochę jeździłem. Niedawno postanowiłem przypomnieć sobie deskorolkę. I wiecie co? Jeszcze się nie wyjebałem.
- Nie mam i nie chcę mieć prawa jazdy. To mnie po prostu nie kręci.
- Nie lubię jeździć samochodem nawet jako pasażer.
- Jadąc w autobusie patrzę w okno na przeciwko zamiast w "swoje". Czasem wygląda jakbym się gapił na pasażera po przeciwnej stronie.
- Jestem cierpliwy.
- Jestem uparty.
- Jestem słowny. Wywiązuję się z obietnic.
- Nie lubię ludzi, którzy myślą, że cały świat powinien podporządkować się im.
- Bardzo mocno przeżywam krytykę (nieważne, czy słuszną, czy nie).
- Moim największym kompleksem są zęby – dyscośtam... Niestety aparaty są dość drogie.
- Choruję na serce.
- I nie powinienem pić tyle kawy, ale bardzo lubię.
- Nie słodzę herbaty. Kiedyś piłem herbatę z cukrem. Teraz po prostu nie podchodzi mi.
- Za to słodzę i mlesię kawę.
- Ulubione jedzenie: makaron.
- Nie znoszę jajecznicy.
- W ogóle nie lubię jeść.
- Kiedyś lubiłem piec ciasta, teraz już mi się nie chce.
- Wolę Pepsi od Coca Coli.
- Moim ulubionym pokemonem jest Cubone. Czyż nie jest uroczy?
- Moja ulubiona gra (i najlepsza gra świata) to Pokemon Emerald.
- Najlepsze fanfiction, które napisałem, to "Pokemon Jhnelle". Jest to projekt, który powstawał około roku i włożyłem w niego mnóstwo wysiłku.
- W wieku ośmiu lat pod wpływem książki "Puc, Bursztyn i goście" postanowiłem napisać własną "książkę". Bohaterem był mój kot. Książka nie odniosła spodziewanego sukcesu.
- Lubię pisać, bo to pomaga mi odciąć się od kłopotów. Niestety, musiałem się o tym przekonać.
- W wieku siedmiu lat potrącił mnie samochód. Zrobiłem fajny obrót w powietrzu i, o dziwo, skończyło się na siniakach.
- Jak byłem młodszy i uczyłem się liczyć, myliłem miejscami sześć i siedem. Szło tak: pięć, siedem, sześć, osiem.
- Będąc jeszcze młodszym nasikałem ojcu do ucha. To historia, która plącze się w mojej rodzinie od bardzo dawna. Moje łóżeczko stało przy łóżku rodziców. Obudziłem się nocą i postanowiłem zrobić sobie wycieczkę do rodziców. Po drodze zgubiłem pieluchę. Stanąłem jakoś nad ich głowami i...
- Urodziłem się w Świnoujściu, ale od tamtego czasu nie byłem w tam.
- Niedługo chcę tam pojechać, prawdopodobnie w sierpniu.
- Chciałem iść do szkoły plastycznej, ale stwierdziłem, że nie dałbym sobie rady.
- Za przyjacielem wskoczę w ogień.
- Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, pomagam.
- Moim bohaterem jest moja mama, chociaż nigdy jej tego nie powiedziałem, a jest super. Jest pracowita, silna i w najbardziej kijowych momentach potrafiła zadbać o dom i mnie.
- Ulubiony kolor: pomarańczowy.
- Wolę koty od psów.
- Mam psa i dwa koty.
- Jestem jedynakiem.
- Nie potrafię pracować w zespole. Ciężko mi to przychodzi, a może po porostu zależy z kim jestem w zespole?
- Kolekcjonuję książki, filmy, mangi. Przydałaby mi się jakaś nowa półka.
- Ostatnio pokochałem horror "Rytuał". Jest niesamowity.
- Jestem oszczędny, a przynajmniej staram się być.
- Nie palę papierosów. Ba, nigdy nie potrafiłem spróbować.
- Ale ostatnio zacząłem spisywać swoje sny, bo są zdrowo pokręcone.
- Kiedyś lubiłem kabarety. Teraz mnie denerwują.
- Znak zodiaku rak. Nie wiem, co to znaczy. Chyba tyle że urodziłem się w lipcu.
- Nocny ze mnie marek.
- Chciałbym dokonać czegoś wielkiego.
- Niektórzy twierdzą, że posiadam poczucie humoru, ale ja tam nie wiem...
- Czasem lubię iść na spacer i kręcić się tak bez celu w tą i z powrotem.
"Za to słodzę i mlesię kawę."
OdpowiedzUsuńSłowo "mlesić" wchodzi do mojego słownika. Jest piękne.
I tak jak się spodziewałam, Twoje ciekawostki są naprawdę zaskakujące i mało co wiedziałam. Historia o sikaniu ojcu do ucha mnie rozwaliła.
Powiedz coś więcej o tym duchu. Choćby w temacie o dziwnych rzeczach.
OdpowiedzUsuń